
... tak mawiał pewien smurfny bohater. Natomiast mądre naukowe głowy powiadają, że niebieski zmniejsza apetyt. Ja powiadam, humbug!!
Apetyczny brokuł prosił się wręcz o konsumpcję, oliwki staczały się z talerza wprost do Paszczaka, razowy makaron owinął mnie wokół małego palca, fasolka stanęła dęba, cukinia aż się spaliła na patelni ze wstydu, a amarantus zbajerował mnie wysoką zawartością białka.
Ach, pyszny byłeś ale się zmyłeś.
Dobrze, że Noe jeszcze nie odpłynął na swym wielorybim towarzyszu.
O :D Pierwszy raz tu jestem i abrdzo mi się podoba. Wrócę na pewno :)
OdpowiedzUsuń