sobota, 28 sierpnia 2010

To se ne wrati i bakłażan z jabłkami





Przez całe wakacje rzadko bywałam w domu, ale jak tylko miałam okazję poprzebywać dłużej na moich włościach od razu zabierałam się do pieczenie, gotowania, DIY’owania!

Najczęściej obiady wyglądały tak:



Korzystając z dobrodziejstw okresu letniego na stołach dominowała surowizna, świeże warzywa i owoce.

Czasem przychodziły refleksje, zastanawianie się nad życiem, powroty do przeszłości, reminiscencje z nastoletnich czasów, przeglądanie zdjęć pt „20 zmarszczek i kilka kilo temu ”. I stanął mi pewien obraz przed oczyma- od czego zaczęła się moja historia kuchenna. Były to czasy wczesnolicealne, czasy raczkującego wegetarianizmu. Z moją A. umówiłyśmy się na gotowanie, ja całkowity żółtodziób kulinarny. Zrobiłyśmy zapiekanego bakłażana nadzienego jabłkami, pieczarkami i ryżem.




Jako że wszyscy i wszystko ewoluuje , włącznie z kuchnią, smakami które lubimy, czasem weganizujemy się, dlatego wersja współczesna niewiele ma wspólnego z pierwotną.

Bakłażan z jabłkami


Składniki: (dla jednej persony):
• ½ bakłażana
• ½ jabłka
• Garść rodzynek
• Cynamon
• Czosnek granulowany
• Imbir mielony
• Kumin
• Pieprz czarny
• Olej
• Ryż dziki

1. Pokroić bakłażana w grube plastry. Posolić i pocytrynić. Odstawić na około 30 minut. Odsączyć.
2. Wrzucić na rozgrzany olej bakłażan pokrojony w kostkę, potem jabłka a następnie resztę składników.




Przypominam o jutrzejszym Cieście w mieście! Spotkajmy się! Udało mi się zwerbować Q by wypróbował swoje kuli-umiejętności a także kilka osób w roli obserwatorów i konsumentów

5 komentarzy:

  1. (-:
    optymistyczne zdjęcia i pyszne, zdrowe danka:)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. tyle pyszności tu u Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Blogera! :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ponieważ niedawno było Święto Blogerów a ja dopiero dzisiaj je obchodzę, chciałam Cię poinformować że zgodnie z pkt 3 wybrałam 10 ulubionych blogów, w tym Twój :-)

    Zapraszam
    Edyta

    OdpowiedzUsuń