sobota, 8 maja 2010

Tort! Lalalala!




Pierwszy mój tort! Przeogromna satysfakcja! Czekam aż nadarzy się okazja na wypiek kolejnego! A to nastąpi dopiero w lipcu!


Przerażała mnie wizja tego procederu cukierniczego! Teraz z perspektywy tygodnia mogę stwierdzić, że chyba jest to jeden z najprostszych deserowych wypieków. Więcej problemów przysporzyła mi szarlotka!

Pomocne okazały się Wegetariański żarłok
niezawodna I Love tofu
oraz Wegedzieciak

Biszkopt upiekłam na wieczór by wystarczająco ostygł.


Na biszkopt potrzebujemy:
• 2 szklanki mąki
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia
• 1 łyżeczka sody
• 1 szklanka mleka (świetnie sprawdziło się ryżowe)
• 1/ 2 szklanki oleju
• Aromat waniliowy
• Ewentualnie cukier ( ja nie dodawałam , mleko ryżowe wystarczająco osłodziło)

1. Łączymy wszystkie składniki.
2. Przelewamy do tortownicy (wcześniej wysmarowanej olejem i wysypanej bułką tartą)
3. Pieczemy około 30 minut w 190 stopniach.


Kolejny etap , zrobienie kremu
• 1 opakowanie budyniu waniliowego
• Około 100 g vegańskiej margaryny do pieczenia
• 1 szklanka mleka ryżówego
• Aromat waniliowy
• Trochę domowego cukru waniliowego


1. Do ugotowania budyniu używamy 1 szklanki mleka (masa musi być zwarta). Studzimy.
2. Następnie budyń łączymy z margaryną i resztą składników. Miksujemy do idealnego połączenia. Masa jest na tyle pyszna, że znika w czasie robienia.

Musimy również przygotować miksturę, którą nasączymy biszkopt.
• ¼ szklanki wody
• Łążka soku z cytryny
• Łyżka wódki lub innego alkoholu


1. Należy przeciąć biszkopt na 3 części. Warstwę spodnią smarujemy naszym „nasączaczem”. Potem nakładamy cienką warstwę dzemu truskawkowego. Na to pierwszą warstwę kremu.
2. Ze środkową warstwą postępujemy tak samo. I tak dalej i tak dalej.
3. Gdy już mamy cały tort złożony w jedną część, przystępujemy do wykonania „śmietany” którą wysmarujemy zewnętrzne ścianki i wierzch ciasta.

Do tego użyjemy

• Mleczka kokosowego ( wcześniej musi postać co najmniej 2 godziny w lodówce)
• Szczypty soli
• Miksera

Używamy tylko wierzchniej , najbardziej zwartej części mleczka. Dodajemy szczyptę soli i ubijamy na sztywno. Jeśli nam się nie uda, to wstawiamy mleczko z powrotem do lodówki aż stężeje.

Na sam wierzch sypiemy stratą gorzką czekoladę.

Wstawiamy do lodówki na kilka godziny a potem zajadamy się!

5 komentarzy:

  1. jezeli to jest twoj pierwszy tort to ciekawa jestem kolejnych

    OdpowiedzUsuń
  2. ślicznie wygląda uwielbiam torty!

    OdpowiedzUsuń
  3. !!!! jaram się tym pomysłem udekorowania go bitą smietaną z kokosa. piekny tort! pozdr

    OdpowiedzUsuń