poniedziałek, 2 listopada 2009

wszystko czego dziś chce to pomidorowa!...

... i tofu pełniące funkcję makaronu.
Jest to zdeeecydowanie moje ulubione rozgrzewające i otrzeźwiające żarło.

I proszę Państwa, mamy nowy rok hydrologiczny!

Mamy też składniki i przepisy , tutu -> Składniki:
  • 2 duże marchewki
  • 1 cebula
  • przecier pomidorowy -kartonik
  • łyżka świeżo startego imbiru
  • wywar warzywny lub kostka warzywna
  • tofu bylinkowe lub każde inne
  • natka pietruszki
1.Gotujemy marchewkę pokrojoną w talarki na wywarze. 10 minut.Dodajemy poszatkowaną cebulę , przecier pomidorowy, imbir. Gotujemy jeszcze około 10 minut aż marchewka zmięknie marchew.
2.Kroimy tofu w kostkę, umieszczamy w talerzu/misce/szklance/filiżance. Zalewamy gorrrącą zupą. Posypujemy natką pietruszki.

Jedzcie i zdrowiejcie!

6 komentarzy:

  1. oj tak, pomidorówka to jest to :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale przecież tofu działa wychładzająco...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też, ja też chcę dziś pomidorowej:) pod wpływem twojego wpisu chyba właśnie zrobię

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham zupy szczególnie jesienią. Wtedy marznę na okrągło, więc to coś dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj czasem nachodzi mnie na pomidorową!

    OdpowiedzUsuń
  6. A i jeszcze chciałabym Cię poinformować że wyróżniłam Cię u mnie na blogu :)

    OdpowiedzUsuń