poniedziałek, 23 listopada 2009

wielki powrót i wielki zaszczyt...




... !


Na wstępie biję się w klatę ,padam na kolana i przyznaję się, że moja durszlakowa egzystencja jest bardzo bierna. Nawet nie widziałam, że istnieją tego typu odznaczenia, w związku z tym również nie jestem uświadomiona jak dalej postępować. Tak więc zdam się na intuicję a także podeprę się szablonem według którego Dziwnograj zrobił podsumowanie.

Primo, bardzo dziękuję Dziwnograjkowi za spojrzenie wyróżniającym okiem ;)

W tym miejscu powinno nastąpić przyznanie wyróżnień (i nastąpi, nie obawiajcie się :)) Obawiam się, że nie uda mi się zgromadzić aż 10 blogów ( i nie jest to spowodowane wysoko postawioną poprzeczką), ale to się okaże.Jako uzasadnienie podam konkretne przepisy, które rozmiękczyły moje podniebienie lub też są podziwiane i wielbione. Odliczajmy...

1. Wymieniony już dwukrotnie Dziwnograjek i jej Afrykańskie muffiny.
2. Wegetarianka wyróżniana szczególnie za Sałatkę z winogronami, ale byłoby nieuczciwe gdybym nie doceniła jej serów domowego wyrobu.
3. Icantbelieveitsvegan ,ech problem z wyborem , ale typuję Ajwar, pierwszy spożyty.
4. Bea w ramach podziękowania za Festiwal Dyni.
5. Ilovetofu , bo też darzę tofu wielkim uczuciem (nawet w słodkiej wersji)
6. Ostatnio objawione Kuchenne-fantazje, co prawda jeszcze nie wypróbowane, ale "pożądliwie pożądane" Tofurisotto
7. White Plate , który za każdym razem mnie zaskakuje, a dżem z dyni jest śniadaniowym królem.



Koniec części patetycznej.

Pora na jedzeniową.

LENTIL CASSEROLE

Składniki :

· 2 podgotowanej marchewki

· 1 mała podgotowana pietruszka

· Pół cebuli

· Ząbek czosnku

· Około 80g czerwonej soczewicy

· Wywar z ugotowanych warzyw

· Pasta curry

· Przyprawa curry

· Sól

· Olej

1. Gotujemy marchewki i pietruszki plus mix innych warzyw przez około 10 minut. Wywaru nie wylewamy.

2. Rozgrzewamy olej. Na patelnię kładziemy łyżeczkę pasty curry. Szklimy cebule, dodajemy czosnek.

3. Dodajemy soczewicę i warzywa pokrojone w talarki , zalewamy wywarem i gotujemy około 15 minut. Doprawiamy i jemy.


7 komentarzy:

  1. Baaardzo dziękuję za wyróżnienie :) Jestem szczerze (i mile) zaskoczona! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za wyróżnienie. Jest mi bardzo miło i cieszę się, że dżem przypadł Ci do gustu:))

    OdpowiedzUsuń
  3. dzięki kochana :) ostatnio nie bardzo mam czas na blogowanie, ale widzialam, że i u Ciebie pustki... czuję się ogromnie zaszczycona :)

    OdpowiedzUsuń
  4. :D O jak mi miło :):) A na wyróżnienie zdecydowanie zasługujesz

    OdpowiedzUsuń
  5. dzięki:) ty też mnie zainspirowałaś parę razy

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluje wyroznienia!
    I baaardzo mi milo, ze Festiwal Dyni Cie zainspirowal :)

    A Twoje dzisiejsze danie kusi mnie bardzo, gdyz kocham czerwona soczewice :)

    Pozdrawiam serdecznie! I raz jeszcze dziekuje :)

    OdpowiedzUsuń